„Okazało się, że dzieci oglądające telewizję lub programy na DVD znają znacznie mniej słów, a zatem na płaszczyźnie językowej są opóźnione w rozwoju”!
„Baby TV i DVD dla niemowląt są szkodliwe dla intelektualnego rozwoju małych dzieci”!
„Spowolniony lub ograniczony rozwój języka i procesów myślowych w wieku przedszkolnym, wywołany zbyt częstym kontaktem z elektronicznymi mediami wizualnymi, wpływa niekorzystnie na całokształt biografii edukacyjnej dziecka”!
„Z badań reprezentatywnych przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych wśród ponad dwóch tysięcy dzieci i młodych ludzi między ósmym a osiemnastym rokiem życia wynika, że spędzają 7,5 godziny dziennie na korzystaniu z mediów elektronicznych - to więcej niż wynosi ich czas spania”!
Jeśli zgadzacie się lub nie, chcecie wiedzieć jak wyglądały badania, jak zebrane zostały takie informacje i czy to wszystko jest prawdą, zapraszam do przeczytania poniższej recenzji, a potem zaprezentowanej w niej publikacji.
Powyższe cytaty pochodzą z książki „CYFROWA DEMENCJA. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci”, którą napisał Manfred Spitzer.
Po tę pozycję sięgnęłam po namowie innych osób podkreślających, że temat konsekwencji korzystania z elektroniki został w niej omówiony bardzo szczegółowo i przytoczonych jest tam wiele badań prowadzonych na całym świecie.
Książka na początku przykuła moją uwagę tytułem, głównie dlatego zdecydowałam się ją nabyć. Standardowa okładka, druk, dodanie znacznej ilości małych zdjęć sprawiają, że książkę pod względem wyglądu można nazwać klasyczną. Wszystko jest starannie dopracowane tak, aby zachować proporcje ilustracji i tekstu.
Do sięgnięcia po nią zachęcają także krótkie i kontrowersyjne nagłówki rozdziałów np. „Szkoła - kopiowanie i wklejanie zamiast czytania i pisania” czy „Cyfrowe gry - złe oceny”. Sugerują one już w samym tytule to, że korzystanie z mediów niesie ze sobą poważne i negatywne konsekwencje.
W książce przytoczonych jest wiele badań z całego świata, znajdują się bardzo wyraźne sądy autora, a także wiele zaskakujących wyników eksperymentów. Na końcu książki obok bibliografii znajdziemy dokładne odwołania do publikacji, z których pochodzą omawiane w danym rozdziale wyniki badań. Książkę kończą praktyczne rady, które mają pozwolić nam zmienić swoje życie, zmieniając nasz stosunek do świata i cyfrowych mediów.
Autor wiele razy zaznacza, że książka jest dla niektórych, a nawet większości, niewygodna, zarówno dla przemysłu, jak i dla rodziców, którzy na przykład kupili dziecku pod choinkę konsolę do gry.
Myślę, że jest to idealna książka do przeczytania przed nadchodzącymi Świętami, by uświadomić nam, czego tak naprawdę potrzebują nasze dzieci, ale również my. I czym możemy się obdarować, po to, by rozwijać się lepiej, a co tak naprawdę szkodzi nam na wielu płaszczyznach.
Polecam przeczytać tę książkę i wyciągnąć z niej wnioski.
Agnieszka Zielińska
Instytut Edukacji Logopedycznej