Jakie ćwiczenia należy stosować w przypadku wad wymowy poszczególnych spółgłosek i samogłosek? W jaki sposób się one objawiają? Na wszystkie te pytania znajdziesz odpowiedzi w poniższym artykule.
„Chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa”
J. Słowacki
To cytat, który na pewno w zamyśle autora nie był mottem logopedycznym niemniej znakomicie się do tego celu nadaje. Warto pamiętać, że zadaniem logopedy jest nie tylko wyćwiczenie języka, choć oczywiste, że jeżeli nie jest usprawniony aparat artykulacyjny, trudno wywoływać właściwie artykułowane głoski.
Na początku jednak trzeba pamiętać o diagnozie, która jest swoistym procesem. Nie ma możliwości postawienia pełnej diagnozy, jeśli nie poznamy dokładnie potencjału i ograniczeń Pacjenta. A to z kolei czasem odbywa się w trakcie kilku wizyt. Wagi diagnozy nie trzeba zapewne nikomu przypominać. Sądzę jednak, że warto przypomnieć, że diagnoza ma na celu odkrycie, co jest przyczyną nieprawidłowej artykulacji i wyeliminowanie tej przyczyny. Oczywista oczywistość – rzec by można. Tyle tylko, że to nie zawsze jest takie łatwe. Dlatego trzeba nie ustawać w poszukiwaniu przyczyny, będąc czujnym cały czas, obserwując uważnie Pacjenta, przeprowadzając odpowiednie próby.
Na szkoleniach z cyklu „ABC początkującego logopedy” dzielę się swoimi doświadczeniami oraz refleksjami na temat metod, którymi pracuję. Uczę początkujących logopedów, jak, wychodząc od przyczyny, zaplanować program terapii poszczególnych wad artykulacyjnych.
W tym tekście chcę się podzielić fragmentem wiedzy ze szkolenia: „Wady wymowy: k, g, p, b, m, w, f, t, d, n oraz samogłosek”.
Zacznę od głosek „k” i „g”. Wiadomo, że są tylnojęzykowe (welarne). Wiadomo, że są głoskami zwartowybuchowymi. Ta wiedza służy jako podstawa w doborze ćwiczeń usprawniających aparat mowy. Wykonujemy z dzieckiem ćwiczenia, które służą wzmocnieniu tyłu języka. Tu można wykorzystać znane logopedom i lubiane przez Pacjentów ćwiczenia:
- ziewanie przy szeroko otwartych ustach;
- wdychanie powietrza nosem i wydychanie ustami, podczas szerokiego otwierania ust;
- picie gęstych napojów przez długą i cienką słomkę;
- przysysanie drobnych papierków przez rurkę i przenoszenie ich na planszę.
Kiedy język jest usprawniony przechodzimy do wywoływania głoski. Warto zawsze szukać prostych rozwiązań. Sprawdzić, czy dziecko w swoim słowniku nie posiada przypadkiem wyrazów dźwiękonaśladowczych, w których wadliwie realizowane głoski są realizowane poprawnie (kap, kap; gę gę; ku ku; kum kum; kle kle itp.). Jeżeli okazałoby się, że Pacjent właściwie artykułuje głoski w onomatopei, z powodzeniem będzie można ją wykorzystać jako punkt wyjścia do dalszej pracy.
Można również skorzystać z ćwiczeń z głoskami, które są w jakiś sposób podobne, do tych, nad którymi pracujemy. W przypadku k, g warto do ćwiczeń tyłu języka zaangażować głoskę „h”. A tu otwiera się całą plejada dźwięków, z którymi możemy się bawić, ćwicząc tym samym tył języka:
- hau hau (szczekanie);
- he he; hi hi; ha ha (śmiech);
- ho ho (głos nadjeżdżającego św. Mikołaja);
- iha iha (dźwięki wydawane przez osła);
- ihihi ihihi (rżenie konia);
Wszystkie powyższe dźwięki można wydawać z różnym natężeniem i o różnej barwie. To dopiero jest zabawa! Następnie należy przejść do wywołania głosek znanymi metodami. Można startować od „k”, tak samo jako od „g”.
Np. Za A. Sołtys-Chmielowicz: wywoływanie głoski „k” w sylabie „ka” etapami (przesuwamy masę języka za pomocą szpatułki w kierunku gardła):
- Przesunięcie języka jest niewielkie i uzyskujemy t’a,
- Przesuwamy język jeszcze dalej – k’a,
- Nacisk na język i jego przesunięcie ku tyłowi są największe – ka.
Kolejną ważną kwestią jest praca nad ruchomością warg. Zwłaszcza wargi górnej. Zdecydowana większość osób, które trafiają do gabinetu logopedycznego, niezależnie od wieku, ma nieruchomą górną wargę. Jest to szczególnie uciążliwe, jeśli pracujemy nad głoskami dwuwargowymi, ponieważ polegają one na zwarciu warg, a nie dołączeniu wargi dolnej do górnej. W efekcie nacisku powietrza po zwarciu następuje wybuch.
Oto kilka ćwiczeń, które mogą być pomocne przy pracy nad ruchomością warg:
- Rozdmuchiwanie chrupek, kawałków styropianu lub pociętej gąbki.
- Dmuchanie na papierowe ozdoby zawieszone na nitkach o różnej długości ponad głową osoby ćwiczącej.
- Dmuchanie na papierowe okręciki, pływające w misce z wodą lub w wannie podczas kąpieli - zabawa Bitwa morska.
Poniżej znajdziecie szablon węża, który świetnie sprawdzi się do proponowanych ćwiczeń. Można go wykorzystać, również stosując inne kreatywne sposoby. Owocnego kreowania!
Autor: Sylwia Zasada - logopeda, trener emisji głosu
Interesuje Cię ten temat? Zajrzyj do oferty szkoleniowej, być może wkrótce w Twoim mieście odbędzie się szkolenie z tego zakresu. A może znajdziesz je w ofercie szkoleń on-line i webinarów:
👉 Szkolenia stacjonarne i online - kliknij tutaj
👉 Webinary - kliknij tutaj
👉 Szkolenia e-learningowe - kliknij tutaj
Umów się na wizytę
Wybierz specjalistę, u którego chcesz się poradzić: logopeda, neurologopeda, audiolog, trener emisji głosu i oddechu, psycholog, terapeuta Elektrostymulacji Logopedycznej
Tel.: +48 881 527 414